Kiedy ludzie słyszą termin „poród naturalny”, często przywołują romantyczne obrazy: przyćmione światła, łagodną muzykę, głęboki oddech i promienną, silną kobietę spokojnie witającą na świecie swoje dziecko. Choć te chwile mogą być absolutnie piękne i dodające sił, prawda jest taka, że poród naturalny nie zawsze jest taki, jak sobie wyobrażałaś. I to jest w porządku.
Różnica między oczekiwaniami a rzeczywistością
Wielu przyszłych rodziców przygotowuje się do porodu z jasno sprecyzowanym celem. Czytają książki, uczęszczają na zajęcia z hipnoporodu, oglądają filmy o spokojnym porodzie i wyobrażają sobie płynne, pozbawione bólu doświadczenie, bez interwencji.
Ale rzeczywistość jest taka:
poród naturalny — definiowany jako poród bez interwencji medycznych, takich jak znieczulenie zewnątrzoponowe, wywoływanie porodu czy cesarskie cięcie — jest nieprzewidywalny, intensywny i głęboko pierwotny.
Niektóre kobiety czują się silne. Inne przytłoczone. A wiele z nich odczuwa oba te stany w odstępie kilku minut.
Nie chodzi tylko o ból
 
					